Od kilku juz dni chodza mi po glowie slowa piosenki "Jesien idzie... nie ma na to rady"
Nie wiem, jak Wy, ale ja lubię jesień, zwłaszcza jesień udomowioną wrzosami czy zapachem jabłek...
W tym roku zaprosiłam dynie do domu :)
Synuś równiez "połknął" jesiennego bakcyla I postanowił poukładać dynie według własnego pomysłu ;-)
Dynie rozsiadły się również obok wrzosów na schodach do domu.
Kochani, ciekawa jestem Waszych pomysłów na oswojenie jesiennych klimatów :)
Pozdrawiam
Asia
Slicznie Asiu, uwielbiam takie dekoracje, pozdrawiam Beata ����
OdpowiedzUsuńDziękuję, Beatko :)
Usuńteż lubię wrzosy a teraz są takie piękne! :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, wrzesień, październik i listopad to czas, kiedy wrzosy oddają urok jesieni :)
UsuńEdytko, dziękuję. Doniczki nabyłam w sklepie z rzeczami po 5 zł. Często lubie tam zaglądać, bo można coś fajnego "wygrzebać" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam