poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Lawendowa łazienka

Witajcie, kochani :)

Dziś chciałabym pokazać Wam, jak ostatnio zmieniła się nasza łazienka.


Przez długi czas łazienka była biała, jako że  nie miałam na nią zupełnie pomysłu, kiedy ją tworzyliśmy.
(Właściwie miałam pewien pomysł, ale z racji braku funduszy - nie wypalił ;) )...
Tu mniej więcej widać, co ja chciałam mieć w łazieneczce ...



Źródłem jest oczywiście internet ;)

W każdej z powyższych łazienek dominują kafelki ceramiczne 10 cm x 10 cm. W łazience, którą mamy u siebie płytki są duuużo większe :) Życie ;)
Przez trzy lata użytkowania szukałam inspiracji na naszą kieszeń i byłam coraz bardziej zniechęcona co do remontu w łazience, która z dnia na dzień coraz bardziej "prosiła się" o odświeżenie :( W końcu gdzieś usłyszałam, że białe kafle to dobra baza do wszystkiego i to mi dało do myślenia. Postawiłam na lawendę i styl prowansalski we własnym wydaniu ;) Co z tego wyszło, możecie ocenić, patrząc na zdjęcia poniżej.

Fotki "after" w zestawieniu z "before":
Szafka pod umywalką zakupiona (oczywiście) w Ikea, niestety, nie jest chyba przeznaczona do łazienki - widać na zdjęciu, jak wygląda po 3 latach użytkowania - kontakt z wodą sprawił, ze szafeczka  zaczęła się wypaczać i wyglądać, jakby miała ze 20 lat ;) Mąż ją przytarł papierem ściernym i pomalował emalią akrylową. W lustrze odbijają się drzwi przygotowane już do malowania (też na biało).

Zmieniliśmy też gałeczki w szufladach.
Dodaliśmy też deseczkę do górnej półeczki, na niej ustawiłam taką ozdobę:


W markecie budowlanym natrafiłam na zestaw łazienkowy z lawendą, no i nie mogłam się oprzeć ;)
Zmieniłam dywanik, mąż postanowił wymienić listwy przypodłogowe (były białe z pcv, a są drewniane). I pojawiły się drzwi oddzielające część gospodarczą (pralka, półki na chemię, kosz z praniem). Dzięki temu pomieszczenie nabrało kształtu.
 Mąż zamocował listwę z ledami, które oświetlają przestrzeń gospodarczą :)

I rzut oka na kącik z toaletą w zestawieniu teraz i przedtem. Był to najgorszy zakątek w łazience. Teraz chyba jakoś go ucywilizowałam.

Między toaletą a kabiną prysznicową jest miejsce półeczki:


Tu jeszcze szafeczka wiklinowa (od kilku lat stała na strychu i czekała na lepsze czasy), muśnięta białą farbą i wiklinowe serduszko z marketu:

W sieci dokupiłam też wieszaczki na ręczniki i suszarkę do włosów przy umywalce:
 No i kierujemy się do wyjścia:

I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o zmiany w łazience :) Na koniec dodam, że kolor na ścianach - moim zdaniem - jest za ciemny. Zupełnie inaczej barwa "lawendowej doliny" wyglądała na fragmencie poglądowym przyklejonym na opakowaniu ... Chciałam odcień jaśniejszy, pewnie gdybym posłuchała męża i wybrała inną firmę (a miałam już w dłoni kubełek farby bondexa), łazienka byłaby jaśniejsza. Ale najważniejsze, że jest świeżo :)

Pozdrawiam Was serdecznie, 
Asia  

9 komentarzy:

  1. Oj te Wasze drzwi i klamka retro bardzo przypadły mi do gustu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadałaś charakteru swojej łazience, bardzo mi się podoba. I ten lawendowy komplet jaki fajny, wszystko pasuje do siebie idealnie!

    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ta wiklinowa szafeczka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje, Edytko. Drzwi od dawna były potrzebne, ale ciągle coś wypadało ważniejszego ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny kolor ścian, taki nietypowy i oryginalny. W zeszłym tygodniu skończyłam remontować moją łazienkę i muszę przyznać, że efekt końcowy prac przerósł wszystkie moje oczekiwania. Grafitowe płytki Batista świetnie komponują się z marmurowymi blatami. Moja łazienka wreszcie wygląda tak jak zawsze chciałam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysł świetny, ale ja muszę przyznać, że mnie nie do końca odpowiada kolor lawendowy we wnętrzach i raczej stawiałabym na nowoczesny klasyk, czyli biel, szarość i czerń. Do tego dorzuciłabym nowoczesne sprzęty i jednym z nich na pewno byłaby suszarka, np, taka https://www.oleole.pl/suszarki.bhtml

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz ślad po swojej wizycie w postaci komentarza.